Nessha - 2013-06-25 22:47:50

Wiersze nadal powstają, ale jako że naszło mnie na nieco inną formę...

Życie i Śmierć

Idąc przez życie, ciągle przyjmując kolejne ciosy. Ile jeszcze? Spoglądając za Siebie, nic nowego nie ujrzysz. Zobaczysz jedynie cierpienie, wspomnienia, miłe chwile i błędy, które tak licznie popełniałeś. Chciałbyś o nich zapomnieć? Jesteś u kresu sił. Jedyne, co Ci zostało, to śmierć. Padasz na kolana, pytając Los, dlaczego tak się stało. Nikt Ci nie pomoże. Pragniesz krzyczeć. Twój krzyk przerywa pustą przestrzeń. Rozrywa ją na kawałki, które do nikogo nie docierają. Jesteś sam w pustce życia, otoczony własnymi porażkami. Unosisz głowę, uśmiechasz się. Płynny kryształ, ścieka po Twojej twarzy. Pytasz siebie samego: Co dalej? Patrzysz przed siebie, na Czarne Słońce. Tylko ono wskazuje ci drogę. Chcesz wstać. Ale po co ? Każda kolejna chwila, napełnia Cię dumą. Dotarłeś tutaj sam. Nikt Ci nie pomagał. Nikt Ci nic nie dał. Nic nie musiałeś dawać. Osiągnąłeś wszystko, o czym inni mogą jedynie śnić. Duma. Tylko ona podtrzymuje Twój moralny kręgosłup. Zostawiasz za sobą krwawy ślad. Świeże mogiły. To byli wszyscy Ci, którzy stali na Twej drodze. Nie patrzysz za siebie, nie patrzysz w przeszłość. Spoglądasz na Krwawe Słońce. Co widzisz? Zielone przestrzenie, tętniące życiem. Pełnię szczęścia, małe dzieci. Zewsząd zalewa Cię strumień pozytywnych emocji. Twoje płuca manifestują. Dusisz się ich szczęściem. Ich naiwność rani Twoje serce, okute w najtwardszy głaz. Kolejne blizny, naznaczają Twoje skamieniałe serce. Kolejne blizny zdobią twarz. Oczy chłoną to, czego tak nienawidzisz. Szczęście. Radość. Miłość. Uczucia…, Czym one są? Poznałeś jedynie ból, rozpacz i zgryzotę męczącą od dnia, kiedy straciłeś wszystko. Dzisiaj nie masz już nic. Jedynie Kosiarz jest Ci przyjacielem, kruki i hieny kompanami. Macie ten sam cel. Odbierać życie. Ze śmiercią Ci do twarzy. Teraz, nadszedł ich czas. Jak pięknie by wyglądały te zielone przestrzenie? Co musiałbyś zrobić, by dla Ciebie były piękne? Zrosić krwią? Ozdobić mogiłami? Spalić wszystko wokoło oczu? Tak. Jałowe pustynie, to jest definicja piękna. Nagie kości i kruki pożerające truchła. A u twego boku, Kosiarz. Z klepsydrą w dłoni, której piach odlicza czas. Twój czas. Dlaczego Twój? Już niedługo, staniesz się jak on. Pozbawiony uczuć, serca i duszy. Z jedynym zamiarem: nieść śmierć. Ty jednak będziesz lepszy. Zabijanie. To sprawia Ci przyjemność. Czerpiesz z tego rozkosz. To będzie Twój cel: niesienie rozpaczy i śmierci tam, gdzie jej nie ma. Zastępowanie szczęścia i miłości, pustką i zgryzotą. Białe oczy, pozbawione źrenic, jakiegokolwiek wyrazu. Niczym blask promieni Księżyca, odbity od Twojego miecza. Wypłowiałe, czarne jak noc futro. Okryty płaszczem niczym upłynniona ciemność. W ręku, trzymasz zegar, odliczający czyjś czas. To Twój czas. Nie patrz w przeszłość. Idź naprzód. Jako Kosiarz, którego serce dawno umarło, a dusza została pożarta przez demony z piekieł. Nieś pożogę, rozpacz, ból i cierpienie. Stałeś się uosobieniem Śmierci.
Jesteś Nią.

https://klinikastonava.cz/ Ciechocinek restauracje komornik kraków studiomelpignano