Nieumarli w rękach doświadczonego gracza to tak wielka potęga, że mało która jest w stanie dorównać. Jednak tę rasę trzeba ogarnąć, ponieważ znacznie różni się od pozostałych, jeśli chodzi o sposób pozyskiwania wojsk (ulepszanie podstawowych jednostek - moim zdaniem genialny pomysł!) czy samą rozbudowę. Dodatkowe walory Nieumarłych to m. in. możliwość pozyskiwania zasobów przez zombiaki z trupów, nagrobki jako tanie źródło szkieletów, które zajmuje dużo mniej miejsca niż cmentarz. Bohater może być rozwijany w dwóch kierunkach, z których każdy przynosi spore korzyści (zarówno jako mag nekromanta, jak i nieumarły wojownik). Ogólnie rasę oceniam bardzo na plus. Ze wszystkich ras WBC2 tę najtrudniej zwykle było mi pokonać.
Offline
Jednostki zajmują mniej miejsca w limicie armii, szkielet to szkielet a że potem rośnie to już inna sprawa.
Offline
Dokładnie, nie dość że wykorzystujemy już istniejące jednostki i je rozwijamy, to jeszcze zajmują mniej miejsca (Rycerz Zagłady tylko 1 "kratkę", podczas gdy siłowo stoi na poziomie demona zajmującego aż 4).
Offline
Postanowiłem wrócić ostatnio do warlords'ów i postanowiłem spróbować gry tak bardzo zachwalaną postacią jaką jest nieumarły nekromanta.Wrażenia - Beznadziejna o ile nie najgorsza rasa w grze.Dlaczego?
Po pierwsze - idiotycznie zaprojektowana ekonomia oraz tempo rozbudowy -Brak ulepszeń do handlu,priorytetowa konieczność zapełniania aż 3 typów kopalń (to nie człowiek że wystarczą kopalnie złota i fajrant )zombie to najbardziej zamulony budowniczy i zanim postawimy basztę,parę cmentarzy oraz kuźnię,innymi rasami na spokojnie można mieć już 2 poziom bazy i rekrutować pierwsze sensowne jednostki - orkowie,bazyliszki,koszmary,najemnicy,prastare widma,DK,golemy,baśniowe smoki,oakmeni - to niestety zbyt silne jednostki na to co może wtedy wystawić umrzyk.Dalsza rozbudowa bazy to ciągnące się pasmo porażek - możliwość stawiania nagrobków kosztuje coś koło 200-300 kamienia i kryształu co na początku gry jest problemem,nie wspominając o tym że trzeba to jeszcze wynaleźć i postawić >5 nagrobków by móc rekrutować odpowiednią ilość szkieletów(przypominam o badziewnym budowniczym).Dalej zostajemy postawieni przed ekonomiczną ścianą - albo robimy mass szkieletów i nagrobków - zużywając złoto i metal(potrzebne na zapełnianie kopalni,ulepszenia i rozbudowę baszty) i kamień z kryształem na nagrobki(mniej kryształu na widma i upiory).Dopiero dojście do mitrylu,rycerzy zabójców z chaosem oraz ulepszeń z klatek daje solidną siłę uderzeniową naszej armii - ale niestety wymaga to czasu,zbyt wiele czasu.
Po drugie - ulepszanie jednostek.Ma swoje zalety - gdy jednostka ma mało życia - przemieniamy ją w silniejszą z pełnym życiem.dobrze mikrując możemy uleczyć takie widmo aż 2 razy(szkieleta nie licze bo prawie zawsze pada na 1-2 uderzenia).W teorii brzmi świetnie,w praktyce ?ścieżka rozwoju szkieleta: widmo->rycerz zabójca->pogromca kosztuje coś koło 400-500 metalu za POJEDYŃCZĄ jednostkę.to tyle co 2 demony/3 salamandry 5 DK lub rycerzy/9 orków/7 minotaurów(nie są to dokładne wyliczenia,a oparte na moim doświadczeniu nabytym podczas gry innymi rasami).A więc w najlepszym dla nas scenariuszu możemy zrobić około 6-8 rycerzy zagłady od zera mając 3000 metalu,a więc i 5 poziom baszty o ile uda nam się do niego dojść.Są jeszcze ulepy za kryształ ale tutaj też kicha - za mniej więcej 250 kryształu otrzymujemy licza bądź cień(ten czarny).za tyle można mieć jak dobrze pamiętam 2 magów ludzi lub elfów/4 duszki,2 sukuby bądź koszmary/2 jednorożce bądź jedno prastate widmo(niby mało ale bije tyle samo co nieumarli i chociaż się spłaca paru minutach a potem wzmacnia eko.W większości przypadków jesteśmy jednak zmuszeni walczyć czyli walczyć na 2-3,czasami 4 jak trafią się dobre kopalnie.policzcie sobie sami ile jednostek elitarnych jednostek możecie wystawić.
Po trzecie -rushowanie - nie wiem jak ludzie grają że twierdzą że szkielet nadaję się do szybkiego ataku na bazę wroga(podejrzewam że grają na łatwym/normalnym).Podstawa rusha - szkielet to nieporozumienie - 25 życia,2 walki,10 obrażeń - Fakt jest odporny na strzały i sporą redukcję na kłutę co pozwala mu ignorować zagrożenie ze strony wież i 1tierowych jednostek z kłutymi.Ile takich jest?Krasnoludzkie wieże biją strzałami,ale bohater ma mocną piechotę/golemy oraz bohatera z obuchem więc odpada.Elfy mają podstawową piechotę z włóczniami ale i tak mało ją robi,jeśli ma się wieże bijące magią które ściąga kościaka na hita.orkowie,minosy,barbarzyńcy mają wieże obuchowe więc także odpada,pozostaje jedynie człowiek z pikinierami i wieżami z kłutymi - W KOŃCU - 1 na 12 jest podatna na rush szkieletów.Ktoś powie że można ulepszać jednostki i dopiero potem atakować ale to też nie daję rady - widma i upiory tracą odporność na strzały przez co giną w starciu z wieżami oraz jednostkami broniącymi bazy - których i tak będzie więcej z racji lepszego eko od nieumarłych
Po Czwarte - maksymalny potencjał nieumarłych - załóżmy że uda nam się dojść do 5 poziomu baszty i max ulepszeń co dostajemy?Wampir ma cieńki pancerz,bije tylko naziemne cele,i rekrutuję się go w baszcie - żeby był tak mocny jak krasnolud senior to może miałby sens,ale co najwyżej przeciętny przez co jest do bani.tytan bijący ogniem na dystans a to już nie zbyt dobrze.Brak wsparcia latającego,chyba że ktoś uważa nietoperze i harpie za doskonałą siłę uderzeniową na powiedzmy takich rycerzy/łuczników elfów,czy hordy orków.Niby mamy drakolicza który jest bardzo silny - niestety jest zbyt drogi,za wolno się robi,i dostajemy go zbyt późno.Jedyna fajna rzecz to mroczny mitryl oraz ulepszenie obrażeń x2/x3 dla rycerzy których i tak nie będzie zbyt wielu.
A co mają inne rasy na 5 tierze?Rycerze z podobnymi ulepami co my oraz wsparciem magów/barbarzyńscy grabieżcy z berserkiem+pegazy/elfy którym wystarczą same widma by pojechać trupy,ale mają też w arsenale DK,czarowników,drzewce,driady,wije,moonguardów,krasnale z ulep. katapultami/mistrzów run/prawie tak dobrą jak my,ale za to liczniejszą piechotę/golemy oraz gryfy,lub wije wszystko oczywiście z mitrylem(+3 pancerz,+15dmg)/generałowie demonów przywołujący ...demony w dużych ilościach,koszmary z obuchem,sukuby i salamandry z atakiem obszarowym,/istoty lasu bijące na dystans z pancerzem +2 oraz często kilkukrotną przewagą liczebną.
Po piąte - tragiczne położenie na mapie - lokacje w pobliżu nas mają kiepskie premie i dochody,w okolicy jest sporo cięzkich map gdzie trzeba walczyć często 1v3 bądź co gorsza mrocznymi krasnalami i elfami i barbarzyńcami.do ludzi jest niestety daleko,zbyt daleko
I ostatni najważniejszy i jednocześnie najgłupszy argument jaki padł na tym forum -bohater nekromanta - nie trzeba tracić kasy na rekrutowanie jednostek,można je przywoływać,kopalnie też napełniamy za półdarmo.Jedyne ciekawe rzeczy w nekromancji to wampiryzm i przywołanie czempiona(320expa za 55 many to już coś).Mam jednak poważny problem z ocenianiem rasy z bohaterem co całkowicie psuje balans. co mi po nekromancie skoro inne rasy mają wojownika który może mieć >1000 życia,max pancerza i wbić się w nas w pierwszej minucie.Paladyna z kilkoma life wardami i obrażeniami x3 na nieumarłych.Druida który przywołuje żywiołaki,spowalnia nam jednostki i ściąga prawie wszystkie jednostki na 1-2 pioruny,i sprawia że kawaleria kosztuje tyle co szkielet/piromante z ognistym oddechem,berserkiem,żywiołakami i armagedonem,czy też przywoływacza który ma o wiele większy potencjał w spamowaniu sukubami oraz ma praktycznie nieskończone źródło many jeżeli to demon.
Według mnie dopiero w III nieumarli to dobra rasa bo tam kawaleria produkuje się w normalnych budynkach,lisze przywołują szkielety ze zwłok,nekromancja wzbogaca się o potężny czar strip flesh oraz bohaterowie mają lepsze perki(głównie do ekonomii).A w Wbc2 zasługują co najwyżej na ocenę 1/12.
Offline